poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Miło Cię poznać ... Stefanio!

   Dziękuję wszystkim za udział w zabawie! Wybór był bardzo trudny ale ostatecznie zdecydowałam się na 
Stefanię
 Tym samym książka powędruje do magdiczki. Gratuluję!;)

   Tak jak pisałam w poprzednim poście Stefa pojawiła się u nas ze względu na to, że szyję suknię ślubną. Prace są już dość zaawansowane. Przyszła panna młoda póki co jest zadowolona. Jeśli się zgodzi to pokażę efekt końcowy na blogu. Na razie pokazuję mały fragmencik prac w toku.



8 komentarzy:

  1. Och, to mega wyzwanie! Szalenie jestem ciekawa, jak będzie wyglądała. Zwłaszcza dół - wąski czy obfity? falbany czy gładki? Musisz koniecznie pokazać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się uda pokazać bo to dla mnie ważny projekt. Suknia nie jest jakaś wymyślna ani fikuśna ale i tak jest to dla mnie wyzwanie.

      Usuń
    2. Bardzo trzymam kciuki i czekam niecierpliwie na zdjęcia :-)

      Usuń
  2. Po pierwsze - bardzo dziękuję :) Po drugie - trzymam kciuki, żeby panna młoda pozwoliła, bom niesamowicie jestem ciekawa. Suknie ślubna to jednak wyższa szkoła jazdy... za to jak można z kreatywnością poszaleć. Czekam cierpliwie na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, suknia ślubna daje duże pole do popisu. Oby tylko panna młoda była chętna i gotowa;)

      Usuń
  3. Stefania to była moja "pomoc anatomiczna" na pierwszym roku, także czuję się z Twoim manekinem emocjonalnie związana :)

    No, trzymam kciuki za suknię, myślę, że warto czekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, to miłe, oby w tym imieniu było zaklęte powodzenie;)

      Usuń
  4. Też mam taki podobny. Witaj Stefcia!

    OdpowiedzUsuń