Nareszcie mamy lato z prawdziwego zdarzenia - ciepłe, słoneczne. Można w końcu założyć coś lekkiego bez obaw, że jednak będzie zbyt chłodno. Na tę okoliczność postanowiłam wypróbować wykrój
#125 z Burdy 06/2012. Tkanina, którą wykorzystałam kupiłam kiedyś po okazyjnej cenie na allegro. Mam jej chyba z 5 metrów więc pewnie jeszcze coś z niej utworzę w przyszłości. Nie wiem jaka to dokładnie tkanina ale nie jest elastyczna, jest cienka i lekko prześwitująca. Wykrój jest przyjemny i prosty - idealny na szycie "w jedno popołudnie". Mam tylko jedną uwagę do Burdy - po raz kolejny nadziałam się na to, że wykroje przeznaczone są dla kobiet z nieco mniejszym biustem - mój niestety ściągną trochę plecy tuniki. Na przyszłość będę musiała zawczasu się tym zając i powiększyć wykrój w obwodzie biustu właśnie;)
Tunika fajnie wygląda z
białymi spodenkami, które już wcześniej pokazywałam. Mój cały ałtfit z poniższych zdjęć kosztował chyba z 15zł - i niech ktoś mi jeszcze powie, że w dzisiejszych czasach nie opłaca się szyć;)
Urocza jest ta bluzeczka! Żałuję, że nie mam tej Burdy, bo uszyłabym ją w kremowej wersji :) Twoja krateczka do Twoich spodenek wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńale piękny kolor tkaniny!!! Tunika wygląda rewelcyjnie!
OdpowiedzUsuńŚwietna tunika, bardzo ładny materiał.
OdpowiedzUsuń